W końcu 1918 r., w chwili wybuchu Powstania Wielkopolskiego, na podpoznańskim lotnisku Ławica stacjonował niemiecki 4. lotniczy oddział zapasowy. Znajdowały się tam również duże magazyny sprzętu lotniczego. Nie był to jedyny tego rodzaju skład w stolicy Wielkopolski; kolejny mieścił się w hali Zeppelina (teren przy obecnej ul. Serbskiej na os. Zwycięstwa na Winogradach), której wnętrze, pełne zdemontowanych samolotów, było na fotografiach często mylone z magazynami w Ławicy.
Po wybuchu rewolucji listopadowej w 1918 r. również na lotnisku Ławica żołnierze powołali do istnienia Radę Żołnierską. Jak w całych Niemczech, ta Rada miała charakter bardziej nacjonalistyczny niż społeczno-rewolucyjny. Wobec aktywizacji politycznej społeczeństwa polskiego w Poznaniu jednym z pierwszych postanowień tego gremium była decyzja jak najszybszego wysłania całego posiadanego sprzętu lotniczego do Frankfurtu nad Odrą. W tej sytuacji konspiratorzy polscy z załogi stacji musieli działać szybko. Pod przewodnictwem Wiktora Pniewskiego zapobiegli ewakuacji lotniska i porozumieli się z kierownictwem konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej Zaboru Pruskiego.
Jeszcze przez kilka dni po wybuchu powstania Ławica pozostawała w rękach niemieckich. Załoga stacji lotniczej otrzymała od Polaków ultimatum, na które odpowiedziano groźbą zrzucenia bomb na centrum miasta, zwłaszcza na gmach „Bazaru”, a w razie bezpośredniego zaatakowania lotniska – wysadzeniem w powietrze pobliskiego Fortu VII, w którym zmagazynowano bomby lotnicze.
W tej sytuacji dowództwo powstańcze utworzyło swego rodzaju formację szturmową, złożoną z batalionu piechoty (dowodzonego przez ppor. Bronisława Pinieckiego), dwóch armat (dowódca ppor. Kazimierz Nieżychowski), plutonu jazdy (wachmistrz Kazimierz Ciążyński) oraz luźnych oddziałów ochotniczych i sekcji sanitarnych. Zgrupowanie to pod dowództwem ppor. Andrzeja Kopy 6 I 1919 r. nad ranem zaatakowało lotnisko na Ławicy. Po odmowie kapitulacji strony niemieckiej ostrzelano koszary z armat i przeprowadzono zwycięski szturm. Nazajutrz samoloty z Frankfurtu zbombardowały lotnisko, lecz po zapowiedzi odwetu zaniechano podobnych wypraw.
Rozpoczął się teraz polski okres rozwoju lotnictwa w Wielkopolsce. Już we wrześniu 1919 r. stacjonowały na Ławicy trzy kompanie szkolne, warsztaty i składy lotnicze. Zdobyty sprzęt w całości wystarczył na bieżące potrzeby lotnictwa wielkopolskiego, a także posłużył do zaopatrywania innych dzielnic kraju.
Po zakończeniu II wojny światowej lotnisko w Ławicy w dużej części stało się lotniskiem cywilnym, a siedzibę pułku myśliwskiego przeniesiono na lotnisko w Krzesinach, wybudowane przez Niemców podczas okupacji. Dziś jest tam baza lotnicza. Przez wiele lat (1967-90) Poznań był siedzibą Dowództwa Wojsk Lotniczych.