Kongres wiedeński w 1815 r. sztucznie podzielił Wielkopolskę pomiędzy dwa różne państwa, co z czasem pogłębiło różnice gospodarcze i kulturowe pomiędzy obydwiema częściami tego samego regionu, niekiedy zauważalne jeszcze dziś. Jednak po obu stronach granicy mieszkali Polacy, więc nie istniały trudności we wzajemnym porozumieniu i... w załatwianiu różnych interesów.
W rezultacie aż do 1919 r., gdy postanowieniami traktatu wersalskiego większa część regionu została przyłączona do niepodległej Rzeczypospolitej, na pograniczu między Wielkim Księstwem Poznańskim i Królestwem Polskim w najlepsze kwitł przemyt. Asortyment towarów był dostosowywany do aktualnej sytuacji ekonomicznej i potrzeb, jako że część Wielkopolski pod władzą pruską miała być zapleczem żywnościowym dla Rzeszy i przemysł nie był w niej rozwinięty, natomiast Królestwo Polskie od 1820 r. rozwijało produkcję przemysłową.
Później było odwrotnie: z terenu Niemiec przewożono m.in. węgiel, fajanse, lekarstwa, za które z zaboru rosyjskiego płynęła żywność. W każdym razie przez granicę w jedną stronę przemycano artykuły rolne, w drugą – wyroby przemysłu.
Z praktyką tą związane są liczne, zachowane zwłaszcza w aktach policyjnych owego czasu, opisy starć, niekiedy wręcz bitew między strażnikami granicznymi i przemytnikami.
Bywały też akcje świadczące o wielkiej pomysłowości w przenoszeniu kontrabandy, przepędzaniu zwierząt, wywodzeniu strażników w pole itd. Z tego czasu pochodzi też (nie do końca potwierdzona) opowieść o „podkuwaniu” gęsi, które przed długą podróżą przez strefę graniczną, by w jej trakcie nie kaleczyły nóżek, były przeganiane najpierw przez miękką warstwę smoły, a potem drobny żwirek.
Niezależnie od prawdziwości tych relacji trzeba stwierdzić, że w latach 1815-1919 wiele miast wielkopolskiego pogranicza utrzymywało się z przemytu, a już na pewno z tego źródła pochodziła duża część towarów sprzedawanych w miejscowych sklepach.
Ku niezadowoleniu mieszkańców nadgranicznych terenów przemyt skończył się z chwilą odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą.
W wyniku Kongresu wiedeńskiego została podzielona na dwie części wieś Samarzewo. O historii wsi i konsekwencjach podziału widocznego do dzisiaj opowiada quest S(z)amarzewo - niewidzialna granica.
Więcej:
Śladami niewidzialnej granicy