Drugi rozbiór Polski w styczniu 1793 r. zadecydował o dalszych losach Wielkopolski. Po ogłoszeniu deklaracji rozbiorowej przez Prusy władze targowickie wydały polskim oddziałom, znajdującym się na terenach mających przejść pod pruskie panowanie, rozkaz wycofania się w kierunku Łowicza. Polecenie to odebrał też płk Maciej Szyrer, dowódca 6. regimentu pieszego (stacjonującego wówczas we Wschowie).
W Kargowej znajdował się wtedy kilkudziesięcioosobowy garnizon polski, dowodzony przez kpt. Więckowskiego. Oficer ten nie tylko nie wykonał rozkazu odwrotu, ale kazał przygotować do obrony niedawno wybudowany ratusz kargowski.
W dniu 27 I 1793 r. do Kargowej wkroczył 600-osobowy batalion pułku frankenberskiego, dowodzony przez mjr. von Milkau. Prusacy zażądali złożenia broni i wydania odwachu. Wówczas pertraktujący z przybyszami przed ratuszem Więckowski usiłował chwycić konia pruskiego majora za uzdę. Ruch ten uznano za akt agresji i polski oficer legł pod ciosami szabel i bagnetów.
Niewielki oddział 40 żołnierzy stanowiący załogę ratusza otworzył wówczas ogień. Prusacy rozpoczęli oblężenie i po krótkiej wymianie ognia Milkau zorganizował swoistą „grupę szturmową”, która sforsowała bramę budynku. Rozpoczęła się nierówna walka, a następnie masakra obrońców, połączona z dobijaniem rannych i brutalnym rabunkiem. Nielicznych ocalałych z pogromu rannych żołnierzy polskich Prusacy prowadzili triumfalnie jako jeńców w zgrupowaniu gen. von der Trencka, który 31 I 1793 r. wkroczył do Poznania.
Pamięć o bohaterskich obrońcach kargowskiego ratusza przetrwała wiele lat. Długo jeszcze mieszkańcy miasteczka nie pozwalali odnawiać ratusza, zachowując ślady po pruskich kulach jako trwałą pamiątkę tragicznych wydarzeń; dziś widnieje na nim tablica pamiątkowa. W tym czasie przez trzy dni przed wkraczającymi wojskami pruskimi bronił Gniezna Jan Henryk Dąbrowski; był to wojenny debiut tego oficera w polskiej służbie. Wielkopolanie stawili również opór wkraczającym wojskom pruskim we wsi Sierakowo k. Rawicza.
Wielkopolska jako jedyny region Rzeczypospolitej przeciwstawiła się zbrojnie obcym wojskom zajmującym ziemie polskie na mocy układu o drugim rozbiorze Polski.