Nie będzie tu mowa o Powstaniu Wielkopolskim z lat 1918-19, które w publicystyce często jest określane jako jedyne zwycięskie powstanie w naszych dziejach. Chodzi o inne, również zwycięskie powstanie z 1806 r.
Gdy w październiku tegoż roku cesarz Napoleon i marszałek Louis Davout pokonali armię pruską pod Jeną i Auerstedt, było jasne, że przed monarchią Hohenzollernów stanęło widmo klęski. Aby przyspieszyć bieg wypadków, cesarz Francuzów postanowił wywołać powstanie na ziemiach zaboru pruskiego. Do Berlina zostali wezwani gen. Jan Henryk Dąbrowski i Józef Wybicki, którzy otrzymali zadanie zorganizowania powstania w Wielkopolsce.
Uroczyście witani, obydwaj bohaterowie przybyli 6 XI 1806 r. do Poznania i zamieszkali w pałacu Mielżyńskich (na narożniku Starego Rynku i ul. Wronieckiej). Główny wysiłek wysłanników Napoleona był skierowany na tworzenie regularnych oddziałów polskich. Władzę przejmowano stopniowo, bez większych przeszkód ze strony zdezorientowanych i oszołomionych klęską przedstawicieli administracji pruskiej.
W Kaliszu władzę przejęto siłą, rozbrojono miejscowy garnizon pruski. Wkrótce podobne wydarzenia nastąpiły w Koninie, Kępnie, Stawiszynie, Sieradzu i Łęczycy. W 1807 r. rozpoczęło się tworzenie polskiego wojska, które już wkrótce ruszyło pod Tczew, a później zapoczątkowało epopeję armii Księstwa Warszawskiego.
Było to pierwsze zwycięskie powstanie narodowowyzwoleńcze na ziemiach polskich w okresie porozbiorowym. Echa tych wydarzeń pobrzmiewają na kartach VII Księgi Pana Tadeusza Adama Mickiewicza.