W wyniku postanowień traktatu wiedeńskiego Turek, miasto położone we wschodniej Wielkopolsce, znalazł się w granicach zaboru rosyjskiego. Jeszcze w 1817 r. wśród rzemieślników przeważali tam szewcy, kuśnierze i garncarze. Bardzo mało było przedstawicieli zawodów włókienniczych, gdy w 1820 r. sprowadzono do miasta kilku sukienników i fabrykantów skór.
Wkrótce jednak sytuacja zupełnie się zmieniła. Odcięcie ziem zaboru pruskiego od rynków zbytu na wschodzie doprowadziło do upadku wielkopolskiego tkactwa i ożywiło tę część regionu, która znalazła się w granicach zaboru rosyjskiego. Właśnie w 1820 r. namiestnik Królestwa Polskiego wyznaczył Turek na ośrodek przemysłu włókienniczego.
Rozpoczęto działalność organizacyjną, wyznaczono działki budowlane i tzw. ogrody dla imigrantów. W wyniku tej działalności kierowane przez Komisję Województwa Kaliskiego z Józefem Radoszewskim na czele, z czasem rozwinęły się silne ośrodki produkcji włókienniczej: Zgierz, Ozorków, Łódź, Opatówek i Turek. Przebiegało to stopniowo. W latach 1815-30 odbudowywano rodzimą produkcję sukienniczą i płócienniczą. W połowie XIX w. nastąpiło znaczne ożywienie i ukierunkowanie przemysłu, miasto zaś umocniło się na przełomie XIX i XX w., gdy Turek został podniesiony do rangi miasta powiatowego.
Rozwojowi przemysłu tkackiego w Turku sprzyjały korzystne umowy zawarte z Prusami i Rosją, zwłaszcza gdy w 1851 r. została zniesiona granica celna między Królestwem Polskim i Rosją. W rezultacie w 1855 r. w mieście było 89 tkaczy, a w 1860 r. już 165. Stopniowo też z produkcji sukna zaczęto się przestawiać na wyrób produktów bawełnianych i lnianych, w Turku powstały więc manufaktury bawełniane, drukarnie tkanin i farbiarnie.
Wreszcie na początku lat sześćdziesiątych XIX w. przemysł tkacki zdominował wszystkie pozostałe gałęzie gospodarki w Turku i dawał zatrudnienie 1122 osobom. Największym przedsiębiorstwem w mieście była fabryka wyrobów bawełnianych braci Hübnerów.
Tureccy tkacze mieli własną specyficzną kulturę i obyczajowość, byli jednak grupą zawodową nie najwyżej opłacaną. Obecnie tradycje tej gałęzi gospodarki badają i prezentują pracownicy Muzeum Rzemiosła Tkackiego znajdującego się w dawnym tureckim ratuszu.