Określenie „piramidy” przyjęte jest dla grobowców egipskich faraonów, jednak niezwykłych rozmiarów kurhany, sypane przed tysiącami lat przez naszych przodków, też przywodzą na myśl takie skojarzenia. Najstarsze z nich spotykamy pod Wietrzychowicami k. Izbicy Kujawskiej (powiat włocławski), na pograniczu Wielkopolski i Kujaw. To pamiątka z czasów określanych przez archeologów okresem kultury pucharów lejkowatych (lata 4400-2200 p.n.e.).
Przed 4000 lat żyjący tutaj przybysze z Wysp Jutlandzkich sypali ogromnych rozmiarów tajemnicze groby. Ich długość sięga ponad 100 m, szerokość ok. 15 m, a w podstawie obłożone są kamieniami. W szerszym końcu tych kurhanów archeolodzy znajdowali komory grobowe, obwarowane dodatkowo kamieniami, a w nich szkielety. W jednej z komór znaleziono czaszkę ze śladami czterokrotnie przeprowadzonego zabiegu trepanacji, a więc operacji, które pacjent przeżył. Obecnie kurhany wietrzychowickie stanowią rezerwat archeologiczny.
W środkowej Wielkopolsce, w dolinie Obry pomiędzy Kościanem a Grodziskiem, w pobliżu wsi Łęki Małe (powiat grodziski), spotkamy kurhany o metryce kilkaset lat młodszej. To niema pamiątka po ludności kultury unietyckiej z ok. 1700-1500 lat p.n.e. Są one konstrukcji kamienno-ziemnej, o średnicy do 45 m i wysokości 4.5 m. W połowie XIX w. było ich 14, a do dzisiaj na grzbiecie wału terenowego zachowały się jedynie 4 kurhany.
Pochowano w nich wybitnych przedstawicieli lokalnych grup społecznych, wyposażonych na drogę pośmiertną m.in. w złocone insygnia władzy (berła sztyletowe), wyroby z brązu (sztylet), złote wisiorki, bursztynowe paciorki, liczne naczynia ceramiczne. W pobliżu głównych komór grobowych (konstrukcji kamienno-gliniano-drewnianej) archeolodzy znaleźli pojedyncze pochówki. Odkryte w jednej z komór grobowych palenisko oraz kości zwierząt mogą być świadectwem odprawianych tu uroczystości na cześć zmarłego. Z kolei odnalezione w grobach ozdoby mogą wskazywać na rolę kultu Słońca oraz magię płodności.
Te potężne kurhany w dolinie Obry znany krajoznawca Franciszek Jaśkowiak w połowie XX w. określił mianem „wielkopolskich piramid”.