KONARZEWO
Konarzewo (powiat poznański, gmina Dopiewo) leży około 18 km na południowy zachód od Poznania.
Potwierdzone źródłowo wzmianki o miejscowości pochodzą z XIV w., a najwcześniejsza informacja o istniejącej tu budowli dworskiej datowana jest na 1429 r. W tym okresie, jak również w ciągu następnego stulecia, posiadłość należała do Konarzewskich, zapewne herbu Wręby, chociaż pojawiają się tu również przedstawiciele rycerskiego rodu Porajów. W 1591 r. właścicielami byli bracia Andrzej i Stanisław Konarzewscy, od których majątek przeszedł w ręce Ostaszewskich herbu Ostoja, a następnie Radomickich herbu Kotwicz.
Niezwykle okazałą rezydencję wzniósł prawdopodobnie Andrzej Radomicki, kasztelan gnieźnieński, wojewoda kaliski, a następnie poznański, ożeniony z Franciszką z Czarnkowskich herbu Nałęcz. Tutejszy pałac to bez wątpienia do najcenniejszych i najbardziej interesujących rezydencji o XVII-wiecznej metryce, które przetrwały do naszych czasów w stosunkowo mało zmienionej formie.
Budowa rozpoczęta została z pewnością przed 1690 r., a prace trwały do ostatnich lat XVII w. (zdobienie wnętrz nawet do pierwszych lat XVIII w.). W pierwszym etapie powstała założona na prostokątnym rzucie, dwukondygnacyjna budowla na sklepionych piwnicach, zwieńczona zapewne wysokim czterospadowym dachem. Od frontu poprzedzał ją obszerny dziedziniec, na tyłach założono regularny ogród włoski.
W 1699 r. zmieniona została koncepcja architektoniczna zakończonego już niemal obiektu. W środkowej części elewacji tylnej, ogrodowej, dobudowany został wydłużony ryzalit z przylegającym do niego od zachodu aneksem klatki schodowej. Spowodowało to, że prostokątny dotychczas plan pałacu uzyskał kształt zbliżony do litery „T”. Zmiany te podyktowane były zapewne chęcią powiększenia wnętrza i urządzenia w nim obszernej sieni oraz wielkiej sali na piętrze.
Rozbudowa nadała rezydencji nowy, w pełni już barokowy, kształt. Środkową część kondygnacji parteru wypełniła niemal w całości, zachowana do naszych czasów, wielka sień przykryta sklepieniem kolebkowym z lunetami. Z niej prowadziło wejście do okazałej klatki schodowej oraz do bocznych pomieszczeń w dwutraktowym układzie, z których część w tylnym trakcie została przesklepiona. Układ wnętrz na piętrze był niemal identyczny, a środkową część nad sienią zajmowała wielka sala oświetlona oknami umieszczonymi w ryzalicie elewacji ogrodowej.
Zachowała się część dekoracji sztukatorskiej wnętrz, przetrwały również w dużej części, pod późniejszymi przemalowaniami, polichromie zdobiące stropy, odkryte w czasie prac konserwatorskich prowadzonych w pierwszej połowie lat 90. XX w. W dawnej sali jadalnej na parterze, nakrytej sklepieniem kolebkowym z lunetami, namalowana została scena odwiedzin św. Antoniego Pustelnika u św. Pawła, z unoszącym się ponad tymi postaciami krukiem przynoszącym podwójną porcję chleba. W salonie - scena mitologiczna obrazująca zawody muzyczne Apollina z Marsjaszem. Polichromia zdobiąca sufit w przyległym do salonu pokoju narożnym, przedstawia młodą, klęczącą kobietę, której objawia się demon ze skrzydłami nietoperza, głową psa i szponami krogulca wyłaniający się z kłębów dymu. To prawdopodobnie scena kuszenia św. Teresy z Avilli.
Sztukaterie i polichromie zachowały się również w dwóch wnętrzach na piętrze pałacu. W salonie wschodniej części frontowego traktu umieszczone zostały eliptyczne płyciny z malowanymi personifikacjami czterech cnót kardynalnych: Męstwa, Sprawiedliwości, Umiarkowania i Roztropności. Polichromia wypełniała też pierwotnie środkowe zasadnicze pole sufitu, choć ich odczytanie jest już dziś niemożliwe.
Polichromie przetrwały również w niewielkim sklepionym wnętrzu w południowo-zachodnim narożu piętra pałacu. W polu środkowym widnieje ciągnięty przez lecące gołębie rydwan z Jowiszem i Wenus, w bocznych znajdują się przedstawienia Marsa, Heliosa, Saturna i Merkurego.
Czasy największego rozkwitu pałac i majątek konarzewski przeżywały, gdy ich właścicielem była Anna z Radomickich i jej mąż Augustyn Działyński herbu Ogończyk, za którego wyszła w 1737 r. Po śmierci Augustyna Działyńskiego Anna z Radomickich wyszła powtórnie za mąż za Władysława Gurowskiego herbu Wczele, który zarządzał majątkiem do śmierci w 1790 r. Po nim majątek objął syn, Ksawery Działyński, ożeniony z Justyną z Dzieduszyckich herbu Sas, a następnie jego córka, Paulina, żona Józefa Dzieduszyckiego, zaś po jej śmierci w 1859 r. – jej syn Włodzimierz ożeniony z Alfonsyną Miączyńską. Ostatnimi właścicielami Konarzewa byli Czartoryscy, którzy weszli w posiadanie majątku poprzez małżeństwo Jadwigi z Dzieduszyckich z Witoldem Czartoryskim.
Obecnie pałac w Konarzewie jest w rękach prywatnych, nie ma możliwości jego zwiedzania.
W lipcu 2023 r. pałac strawił pożar, w którym zniszczeniu uległa min. oryginalna XVII-wieczna więźba dachowa.