Do malowniczego pejzażu dawnej wielkopolskiej wsi dodać należy także budynki kuźni. Stały one zazwyczaj w centrum wsi przy głównym skrzyżowaniu dróg, w pewnym oddaleniu od najbliższego gospodarstwa. Cechą charakterystyczną tych budynków była osłaniająca wejście podcieniowa wystawka, umożliwiająca pracę kowala przy otwartych drzwiach. Podcień ten dawał także osłonę przed wiatrem i deszczem podczas podkuwania koni. Podstawowymi narzędziami w kuźni było osadzone w dębowym klocu kowadło, młoty nazywane perlikami oraz kleszcze. Każda kuźnia miała gliniany lub ceglany piec z okapem kierującym dym do komina. Miech kowalski doprowadzał nadmuch powietrza do paleniska, powodując zwiększenie temperatury potrzebnej w procesie kowalskiej obróbki metalu.
Rosnące zapotrzebowanie na metalowe narzędzia rolnicze: kosy, widły, lemiesze, pługi, brony i inne, a także metalowe narzędzia stolarskie, kołodziejskie, bednarskie, sprzęty domowe, przyczyniło się do wykształcenia wysokiej pozycji społecznej zawodu kowala. Kowal często wykonywał również i inne zadania – był wiejskim dentystą, weterynarzem leczącym konie i bydło, a w okresach powstań narodowych jego kuźnia była miejscem przerabiania kos na chłopską broń. W XX w. wraz z rozwojem produkcji fabrycznej funkcja kuźni ulega zmianie. Z czasem stały się one miejscem jedynie doraźnych napraw sprzętu rolniczego – warsztatem, gdzie jeszcze można podkuć konia, ale także naprawić zniszczone elementy traktora czy samochodu. Dziś już nieliczne kuźnie zajmują się metaloplastyką, czyli produkcją artystycznych elementów kowalskich, takich jak klamki, zawiasy, płoty, balustrady, ozdobne kraty, świeczniki itp.